Artykuł Sejny Plus
Lokalny Fundusz Pomocy Dzieciom "KAJA"

Zupełnie niepostrzeżenie, w ciszy, bez specjalnego „halo!”, fajerwerków i udziału wysokich władz, czyli niemal konspiracyjnie odbyło się wydarzenie, które bez specjalnej przesady można nazwać NAJWAŻNIEJSZYM WYDARZENIEM SPOŁECZNYM Z CAŁEJ 450 LETNIEJ HISTORII NASZEGO MIASTA.

Tak! to nie przesada - w całej naszej historii - po raz pierwszy zgodnie, na podstawie wspólnej mądrości, wspólnych ustaleń, zapraszając do dyskusji całą naszą społeczność Sejneńszczyzny - zrobiono coś, co nie służy przeciwko komuś, coś, co nie jest w opozycji do kogoś, coś zbudowano a nie zburzono, coś co „zwykli ludzie” uznali no, że to jest potrzebne i nikt (jak dotychczas) nie podjął nawet po cichu dyskusji typu: „a komu to służy?”, „kto za tym stoi - Żydzi, komuniści, czy cykliści Sami wobec potrzeb zbudowaliśmy sobie narzędzie. Sami zbudowaliśmy sobie sposób z niego korzystania. Po raz pierwszy, przynajmniej w tym wąziutkim zakresie od nikogo WAŻNEGO nie zależymy. Po raz pierwszy sami obywatele wzięli udatnie swoje sprawy w swoje ręce. Po raz pierwszy!!

Właśnie choćby z tego powodu można uznać, że te niezauważone (celowo, bądź nie) z pewnym potencjałem (dzięki Bogu i może dlatego nie ma próby wciśnięcia w ramy „dyskusji kompetencyjnej”, „okładania się podejrzeniami i licytacji na nieswoje zasługi) ostracyzmu władzy wydarzenie jest takie ważne.

Po raz pierwszy z oddolnej inicjatywy bez wielkich haseł coś zbudowano. A może dzień 23 marzec 2013r. wejdzie do tradycji nie tylko, jako data powołania bardzo nam wszystkim potrzebnego społecznego podmiotu, który przyjął nazwę: Lokalny Fundusz Pomocy Dzieciom „KAJA”.

Sposób jego tworzenia i budowania a również konsensus uczestników Walnego Zebrania Regionalnego Stowarzyszenia na Rzecz Osób Niepełnosprawnych w Sejnach może być początkiem nowej tradycji, którą ja nazwałbym: „TRADYCJĄ ZGODNEGO SEJNEŃSKIEGO BUDOWANIA”.

Proponuję DZIEŃ 23 MARCA - zacząć czcić, jako DZIEŃ SPOŁECZNEJ ZGODY.

Już widzę wystraszone miny niektórych lokalnych i powiatowych specjalistów od strategii rozwoju opartej o konflikt, konfrontacje, szczucia jednych na drugich, budowania murów i kopania rowów. Strategii widzenia „źdźbła w oku innego i nie zauważania belki w oku swoim. Jak to - wspólnie budować? Wspólnie? O nie to nie jest do przyjęcia.... Jeżeli się zgodzimy nie mamy szans. Jeżeli razem to trzeba będzie coś zaproponować. Trzeba pracować, myśleć, starać się, uczyć się... Nigdy! Atu, niepostrzeżenie i wbrew „prawdom” życie zupełnie nie patrząc na to - pisze zupełnie inny scenariusz.

Jak zapewne niemal wszyscy pamiętają początkiem całej sprawy jest nieszczęście. Nieszczęście malutkiej Kai oraz Jej Rodziców, Bliskich - wszystkich. Choroba i heroiczna próba przeciwstawienia się jej skutkom podjęta początkowo przez Rodziców, Kuzynów, Bliskich. Później osób niezwiązanych więzami krwi, ale związanych emocjonalnie z nieszczęściem. Pięknych, kochanych ludzi, którzy serce mają na swoim miejscu. Zupełnie nie wiadomo, na jakiej zasadzie utworzył się wielki społeczny ruch obejmujący swoim zasięgiem wszystkich mieszkańców Miasta i Powiatu oraz co jeszcze ważniejsze WSZYSTKICH, KTÓRZY SĄ ZWIĄZANI Z SEJNEŃSZCZYZNĄ i pomimo tego, że nie są, na miejscu - sprawy związane ze swoją Małą Ojczyzną traktują w sposób bardzo poważny. „Zapracowały” Facebook, inne komunikatory, komórki i niemal w tym samym czasie niemal w całej Europie nasi ludzie rozpoczęli wielką ogólnoświatową akcję zbierania swoich skromnych, ciężko zarobionych emi granckich pieniążków - żeby pomóc KOMUŚ, KTO JEST W PRAWDZIWEJ POTRZEBIE. Miejscowi, też „dali radę”. Zorganizowali koncerty, aukcje, kwesty, zbiórki, i inne formy pozyskiwania pieniędzy. Wszyscy ZGODNIE - żeby pomóc Kai.

Efekt był imponujący. Zgodnie, bez specjalnych przygotowań, nakładów uzbierała się dość pokaźna sumka.

Niestety, los dla małej Kai nie był sprzyjający. Niestety wygrało to straszne choróbsko, którego, pomimo starań, nadludzkich wysiłków rodziców i osób z zewnątrz nie można było przezwyciężyć...

Zebrana, niewykorzystana kwota pieniędzy pozostała na koncie stowarzyszenia, które na fali, tego ogólnego alertu pomocowego udostępniło swoje konto i obsługę księgową. Zarządowi Stowarzyszenia (niestety takie są przepisy prawa) pozostał obowiązek godnego zagospodarowania pozyskanych z tak wielkim zaangażowaniem środków i przeznaczenie ich na cel równie ważny i akceptowalny społecznie jak pierwotny.

Długo się członkowie stowarzyszenia „bili się z myślami” . Długo wybierali właściwe przeznaczenie. W tworzeniu koncepcji kontaktowali się z Rodziną Kai.

Rodzina wyraziła swoje zdanie na temat przeznaczenia. Jak najszybciej chciała spełnić wolę Kai, która przed odejściem zaprzyjaźniła się w szpitalu z dwoma chorymi dziewczynkami. Mając na względzie wolę Kai wynikającą z zaangażowania się jej emocjonalnie w cierpienia swoich koleżanek Rodzina zaproponowała część uzyskanych środków przeznaczyć na leczenie właśnie tych dzieci.

Następnie, jak najprędzej dokonano wyboru odpowiedniego banku. Jak najprędzej przelano je na oprocentowane konto i rozpoczęto działania organizacyjne.

Wzięto pod uwagę kilka propozycji. Warunek, który łączył wszystkie - to przeznaczenie posiadanych środków na to by służyły innym dzieciom i aby pomogły jak największej ilości potrzebującym. Do pracy bardzo aktywnie włączyły się Mama i Babcia Kai.

Autorem bezpośredniej i przyjętej koncepcji był niżej podpisany.

Koncepcja, która podlegała ciągłym konsultacjom, wielu zmianom zaproponowanym przez zarząd stowarzyszenia, zaproszonego do współpracy prawnika oraz Rodziny.

W wyniku kilkumiesięcznej pracy powstał ostateczny kształt regulaminu oraz aplikacja obowiązującego wniosku.

Postanowiono, że zostanie powołany Lokalny Fundusz Pomocy Dzieciom „Kaja”, który ze względów proceduralnych i jest sekcją Regionalnego Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych w Sejnach. Dobrze się złożyło, że Stowarzyszenie jest Organizacją Pożytku Publicznego a więc odpowiednią do podejmowania takich jak omawiane niniejsze działania.

Siedzibą Funduszu jest siedziba Regionalnego Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych w Sejnach.

Misją powołanego Funduszu jest: prowadzenie działalności pożytku publicznego w zakresie niesienia pomocy dzieciom, znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej spowodowanej stanem zdrowia.

Misja ta realizowana jest poprzez wspieranie i organizowanie pomocy w zakresie udzielenia jednorazowej zapomogi ułatwiającej chorym, wymagającym pomocy dzieciom w wieku do 10 roku życia (włącznie), zamieszkującym w powiecie sejneńskim, których stan zdrowia wymaga poddania się specjalistycznym badaniom i innym działaniom diagnostycznym pozwalającym zdiagnozować chorobę, na którą cierpi dziecko.

Oprócz tych działań pomocowych w formie jednorazowej zapomogi celem powołanego Funduszu jest organizowanie i realizowanie różnych form działań (m.in. organizowanie zbiórek publicznych, akcji społecznych, aukcji przedmiotów podarowanych na ten cel, organizowanie i popularyzowanie  akcji „Kaja prosi - daj proszę swój 1%), podejmowanie współpracy z instytucjami i Osobami, którzy pragną wspomóc Fundusz „Kaja”, itp.) oraz podejmowanie innych działań, np. aplikowanie do innych podmiotów mających w swoim programie pomoc dzieciom, udział w projektach poprawiających stan zdrowia mieszkańców Sejneńszczyzny, współpracę z lokalnymi podmiotami gospodarczymi i budowanie partnerstw mających na celu pomnażania zasobów finansowych znajdujących się na koncie Funduszu.

Fundusz zamierza również popularyzować akcje mające na celu „zdrowy sposób życia”, wspomagających akcje szczepień, profilaktykę i popularyzowanie bezpieczeństwo na ulicy,  nad wodą, w szkole, itd. oraz podejmowanie podobnych akcji na zlecenie innych podmiotów.

W związku z tym, że Fundusz jest częścią (sekcją) istniejącej organizacji pozarządowej - na co pozwala statut Stowarzyszenia - wszystkie organy  Funduszu są organami Stowarzyszenia i podlegają w całości władzy tego statutu. Najwyższym Organem Funduszu jest Walne Zebranie Członków Stowarzyszenia a najwyższym organem kontrolnym Funduszu jest Komisja Rewizyjna Stowarzyszenia. Zostaje powołany Sekretariat Funduszu, którego zadaniem jest obsługę biurową, obsługę księgową, organizacją posiedzeń Rady Funduszu, działalność, przyjmowanie i prowadzenie korespondencji Funduszu prowadzi Zarząd Stowarzyszenie.
Najważniejszym elementem organizacyjnym Funduszu jest powołana dla potrzeb realizowania zadań merytorycznych Funduszu Rada Funduszu.

W skład Rady mogą wchodzić również osoby nie będące członkami Stowarzyszenia. Jednak z chwilą wstąpienia do Rady - osoby składają automatycznie deklarację poddania się wszelkim zapisom obowiązującego w Stowarzyszeniu statutu oraz innym ustanowionym przepisom regulującym pracę Funduszu. Zobligowani są zaakceptowania bezwzględnego obowiązku zachowania tajemnicy dot. sposobu dojścia do konsensusu, stanowisk poszczególnych członków, do uczciwego, z najlepszą wiedzą i empatią pełnienia swojej powierzonej mu funkcji, do zaakceptowania
zakazu kontaktowania się z wnioskodawcą przed podjęciem decyzji Rady oraz do wyłączenia się z prac Rady, kiedy zaistniej jakikolwiek związek rodzinny, podległościowy, zawodowy, towarzyski, lub inny z osobą wnioskodawcy lub ewentualnego beneficjenta funduszu.

Postanowiono, że Rada składa się z 5 osób, które spośród siebie wybiera Kierownika Rady, do którego kompetencj należy koordynowanie pracy Rady w zakresie technicznym.

Zadaniem każdego członka Rady jest przeanalizowanie informacji zawartych we „Wniosku o przydzielenie pomocy z Funduszu „KAJA”, gruntowne przeanalizowanie wymaganych załączników do wniosku i na tej podstawie podjęcie decyzji o przyznaniu, bądź nie kwoty stanowiącej przedmiot
wniosku. Członek rady ma obowiązek brać czynny udział w dyskusji w celu osiągnięcia ostatecznego i jedynego konsensusu stanowiącego ostateczną decyzję w przedmiotowej sprawie. Na okoliczność podjęcia swojej decyzji każdy członek rady i indywidualnie zobowiązany jest do sporządzenia na piśmie uzasadnienia swojej decyzji do każdego wniosku oraz podpisania protokołu końcowego posiedzenia stanowiącego podstawę do wypłacenia, bądź oddalenia wniosku o dotację.

Ważne: Praca w Radzie jest w całości działalnością charytatywną. Posiedzenia Rady zwoływane są przez Prezesa Stowarzyszenia w terminach uzależnionych od czasu i ilości wpływających wniosków, gdyż po wpłynięciu każdego wniosku odbywać się będą posiedzenia Rady.

Członkowie Rady nie podlegają żadnym nadrzędnym kierunkom światopoglądowym, wskazaniom programowym czy innym wskazaniom pochodzącym spoza sumienia, wiedzy, poczucia empatii, poczucia sprawiedliwości, którymi dysponuje każdy członek rady indywidualnie. Rada podejmuje swoje decyzje kolegialnie. Każdy Członek Rady ma 1 głos. Wszystkie głosy są równe. Wymagana jest konsensusl - jednomyślność członków Rady w zakresie podjętej decyzji. Nie przewiduje się wniosków przeciwnych i „votum separatum” od decyzji. Postanowienia Rady są decyzjami ze skutkiem ostatecznym. Rada w sytuacji specjalnej konieczności (brak podjęcia ostatecznych jednolitych decyzji) dysponuje możliwością zatrudnienia (na koszt funduszu) eksperta w dziedzinie stanowiącej źródło braku jednomyślności. Niemożliwość podjęcia zgodnej decyzje w przeciągu kolejnych 5 spotkań Rady skutkuje automatycznym poddaniem się wszystkich jej członków do dymisji, poddanie się ostatecznej decyzji Walnego Zebrania i wyboru nowej Rady.

Od decyzji Rady służy wnioskodawcom możliwość odwołania się do Walnego Zebrania. Odwołanie należy składać do Zarządu Stowarzyszenia, które zwołuje specjalne Walne Zebranie Stowarzyszenia. Decyzja Walnego Zebrania podjęta po analizie sprawy przez Komisję Rewizyjną Stowarzyszenia jest ostateczna.

W dalszej części regulamin mówi się o sposobach udzielania dotacji, sposobie jej wykorzystania, wymienia koszty, jakie mogą być pokryte z dotacji Funduszu.

Słowem: „ile?” - jednorazowa dotacja w wysokości 10.000 zł.

Komu? - dzieciom do 10 lat (włącznie) pochodzących z powiatu sejneńskiego.

Na co? - na wsparcie diagnostyki w celu postawienia właściwej i zapewniającej skutecznie leczenie, na związane z tym procesem usługi medyczne, medykament, jak również na dofinansowanie kosztów dojazdu na badania oraz koszty pobytu (dofinansowanie
kosztów zakwaterowania).

Jak? Dotacja będzie udzielana w postaci refundacji poniesionych kosztów (usługi i medykamenty na podstawie faktury „pro forma”), koszty bytowe i transportu - na podstawie realnie poniesionych i udokumentowanych kosztów.

Najważniejsze: jest to, że Fundusz jest podmiotem ułatwiającym, przyspieszającym i polepszającym to, co przynależne w ramach oficjalnych źródeł finansowania leczenie w Naszym Kraju. Pod żadnym nawet pozorem - Fundusz nie ma ambicji, możliwości ani zamierzeń konkurowania bądź występowania przeciw tym oficjalnym drogom finansowania leczenia w ramach obowiązujących przepisów.

Ktoś może powiedzieć: Pieniędzy nie jest na razie zbyt dużo a przepisy rozległe jakby dotyczyły nie wiedzieć, jakich milionów. Tak, przepisy staraliśmy się zbudować możliwie surowe w myśl zasady, że im bardziej są one szczegółowe i surowe - tym większa gwarancja bezstronności i wystrzegania się błędów. Takie przepisy powinne możliwie eliminować dowolną interpretacje, stosowania subiektywności a tym samym budowania dwuznacznych sytuacji.

Naszą szczególną troską jest fakt, że często dotacja z Funduszu będzie warunkiem szybszego wyleczenia i zmniejszenia cierpień chorego dziecka. Będzie możliwością pomocy w sytuacji, kiedy oficjalne drogi pomocy zostały już wyczerpane. Fundusz będzie spełniał swoją rolę w sytuacji czyjegoś wielkiego nieszczęścia, jakim jest choroba dziecka. To jeden z tych stanów, który nie przewiduje nawet takiej „szlachetności” i „zdrowego rozsądku”, który spowoduje, że ktoś przyzna, że faktycznie - „choroba mojego dziecka, jest mniejsza, cierpienie jest na tyle mniejsze, że zgadzam się na rezygnację z dotacji i przeznaczenie jej innemu dziecku. Wszyscy wiemy, że taka sytuacja jest niemożliwa. Choroba dziecka jest największym i najtrudniejszym doświadczeniem każdego rodzica!! To jest naturalne i w pełni zrozumiałe. Jednocześnie możliwości funduszu są ograniczone i nie zakładamy, że będą w stanie zadośćuczynić wszystkim potencjalnym niebezpieczeństwom i zagrożeniom. Z tego właśnie faktu wynika ta wielka dbałość o konkretne i jednoznaczne przepisy i zapisy regulaminu. Trzeba będzie przecież odmówić komuś dotacji. Na podstawie swojego „widzi mi się” nie zrobisz tego. Nikt ci wobec nieszczęścia, jakim jest choroba dziecka nie zaakceptuje takiej decyzji. Chyba, że jest coś „czarno na białym”.

I jeszcze uwag kilka na zakończenie.

1. Pozwolę sobie za pośrednictwem „SEJNY plus” serdecznie podziękować rodzinie KAI, która podjęła tak piękną i szlachetną decyzję w sprawie przeznaczenia zebranych środków, później za aktywny udział w budowaniu Funduszu oraz pomoc w zrealizowaniu zamierzenia.

2. Dziękuję Osobom, które zaakceptowały propozycje i czynnie realizowały podjęte plany. Dziękuję, że już się udało. Proszę o jeszcze.

3. Apeluję do wszystkich, którzy czytają ten tekst. Przyszłość tego tak wielkiego obywatelskiego dzieła zależy głównie od Was! Od was zależy to czy działania Funduszu będą polegały wyłącznie na rozdaniu posiadanych środków. Systematycznemu upadkowi
możliwości Funduszu nie zapobiegnie rokrocznie, przez Walne Zebranie zatwierdzony „Kapitał żelazny”. Czy Fundusz będzie się rozwijał pomnażał swój stan. Wasz udział w akcjach pozyskiwania środków, Wasz 1% z dorocznych podatków, wasza hojność podczas kwest - to warunki tego, że wciąż będzie czynne to doskonałe obywatelskie narzędzie zabezpieczające nas przed strachem przed nieszczęściem o dzieci, wnuki, dzieci bliskich, kuzynów czy sąsiadów.

4. Pamiętajcie Proszę: Fundusz jest Waszym Funduszem. Wszelkie środki znajdujące się w tym Funduszu gromadzone są z myślą o TWOIM spokoju, o TWOIM bezpieczeństwie. Pomóż sobie.

5. NAJWAŻNIEJSZE!!! Życzę wszystkim, żeby dobry Bóg, los, fatum, itd. nigdy nie spowodowało, żeby ktokolwiek z usług NASZEGO LOKALNEGO FUNDUSZU POMOCY DZIECIOM „KAJA” musiał ktoś kiedykolwiek skorzystać. Życzę żeby nie było takiej potrzeby.

Jerzy Andrzej Nazaruk


źródło artykułu: Sejny Plus
WSPIERAJĄ NAS:
stat4u Tworzenie stron www.stronki.pl